11. I będziemy szczęśli­wi Razem. Na­wet, gdy będzie pa­dać deszcz.


Po wyjściu z łazienki pokierowaliśmy się na śniadanie . Wszyscy byliśmy w dobrych nastrojach . Byłam strasznie głodna a jak przynieśli nam śniadanie  to myślałam że nie wytrzymam . Chciałam od razu rzucić się do tego talerza. Wyglądało bosko !



                                             

                                                        
Gdy już zabraliśmy się do jedzenia , do Kasi  ktoś zadzwonił .
*Kasia *  
W czasie śniadania mój telefon nagle się odezwał . Dzwoniła mama .
Odeszłam trochę od stolika i odebrałam . Gdy usłyszałam co ma mi rodzicielka do powiedzenia moje serce zaczęło szybciej bić .
W końcu się to stało tak długo na to czekałam i Nareszcie .
Pożegnałam się z mamą .
Czułam że robi mi się słabo ale to chyba ze szczęścia . Moje serce klekotało tak , że w żaden sposób nie mogłam go za trzymać . Po malutku podeszłam do stolika i spokojnie usiadłam na krześle .
Wszyscy od razu zaczęli się na mnie patrzeć pytająco .
Nie mogłam w pierwszych minutach nic powiedzieć . Powoli na mojej twarzy malował się wielki uśmiech .
- Kasia powiesz nam o co chodzi ? - odezwał się Charlie .
- Majka nie uwierzysz ! - Powiedziałam to cicho bo wiedziałam że zaraz zacznę płakać .
- Mów o co chodzi bo się zaczynam bać - odparła przestraszona blondynka
- Majka .. My.. - Po moim policzku spłynęła łza .
- No mów ! - Krzyknęła i momentalnie wstała z krzesła .
- My jesteśmy siostrami ! Rozumiesz już na zawsze ! Dzwoniła mama i powiedziała że już jest wszystko załatwione i od teraz jesteśmy formalnie siostrami ! - Wstałam i mocno przytuliłam dziewczynę .
- Na..naprawdę?

  - TAK ! Boże Majka w końcu !
- Moja kochana siostrzyczka Forever !
- Forever .
Chłopaki patrzyli na nas jak na jakieś idiotki . W końcu odezwał się Leo .
- Czekajcie czekajcie . Przecież wy byliście siostrami. Same nam to mówiłyście ... - Powiedział nieco zmieszany Leoś 
- Byliśmy siostrami ale nie formalnie w wtedy jeszcze musieliśmy trochę poczekać . Ale teraz w końcu już jesteś siostrami na papierze .- wyjaśniłam 
 - Aaa , to wiele wyjaśnia - powiedział Charlie :")
 - To może grupowy przytulas ? - walną Leo .
- TAK ! - odpowiedzieliśmy chórem przytulaliśmy się z 10 minut . Na koniec skończyliśmy śniadanie i pokierowaliśmy się do pokoju .
Była niedziela , na zewnątrz słonecznie . Więc postanowiliśmy gdzieś wyjść . 
*Leo *

 To ten czas , muszę powiedzieć w końcu Majce co do niej czuję . Wyszliśmy na zewnątrz . Było ciepło i słonecznie . Pokierowaliśmy się w stronę parku . Ja szedłem z Charliem z tyłu a dziewczyny przed nami  .
- Charlie ? - Powiedziałem prawie szeptem żeby dziewczyny nie usłyszały .
- Hym ?
- Pomóż mi . Chce powiedzieć Majce co do niej czuję ale nie wiem jak się za to zabrać .
- Oo Leo ja też nie jestem w tym dobry .
- Ale jakoś Kasi wyznałeś uczucie .
- Tylko szkoda że je odrzuciła - spuścił głowę - Spróbuj jeszcze raz .
- No nie wiem .
- Ale ja wiem . A teraz pomóż mi . - To może zrobimy tak jak zagadam Majkę a Kasia i doradzi ci oky ?
- No spoko tylko weź blondynkę tak żeby nie słyszała ok ?
- Robi się  ..... Charlie poszedł gdzieś z Majką chyba po picie. A ja za to miałem czas by pogadać z Kasią .
- Kasia musisz mi pomóc . - Zacząłem
- Pewnie a o co chodzi .
- O Majkę . Chce jej powiedzieć co czuję ale nie wiem jak . Doradzisz jakoś ? W końcu siostry .
- hyym ... Z tego co wiem to Majka nie lubi żadnych kosztowności dostawać 
- Serio ? To ja już jej zamówiłem naszyjnik . FACK !
- Ale nie wiem ! Może od ciebie przyjmie.
- Myślisz że przyjmie? 
- No tak myślę . - Była rozbawiona -
 KAśka no ! Pomóż mi ! 
- No dobra dobra . Majka jest ogólnie romantyczką więc , skoro dziś jest taka ładna pogoda możesz ją zabrać na plaże . 
- Ooo dobry pomysł . No ale co dalej ? - No nie wiem możesz przygotować piknik ? No a resztę to chyba Sam wymyślisz Leo ?
- Tak tak . Dziękuje . Jesteś kochana - przytuliłem brunetkę
- Nie ma za co . W końcu to moja siostra  . I na dodatek jedyna więc teraz mnie posłuchaj Chłopcze ! - Powiedziała z powagą . Jeśli skrzywdzisz Majkę to ci nie daruję !
- Nie ma obaw ! Nigdy jej nie skrzywdzę .
- Ja mam nadzieję - walnęła mnie pięścią w ramie . 

- Kasia?
- Tak ..
- Jak jest w końcu z tobą i charliem ?
- Przyjaźń .. - uśmiechnęła się 
- Tylko ?
- Tak ..
- Ja nie chce cie zmuszać ale Charlie  cie kocha ... 

- Leo ... Ja też go kocham ale my nie możemy być razem .
- A powiesz mi dlaczego ?
- Zostało nam tu tylko nie całe 2 miesiące i wracamy do Polski . Ja nie chce cierpieć .
- Ale jest coś takiego jak telefon , skype  .
- Ale co z tego . Ja tak nie chce. Nie lubię związków na odległość . Leo nie gadajmy już o tym . - Spłynęła jej łza , a ja momentalnie ją starłem i złapałem z rękę .
- Kasia będzie dobrze . Zobaczysz daj mu szanse . Ja już mam dość co wieczornych żaleń Charlsa jak on to cię kocha . Kasia proszę !
- Nie Leo , daj spokój . Nic z tego nie będzie
- Mylisz się , będzie ale tylko w tedy jak dasz mu tą szanse . On się o ciebie stara czy ty tego nie widzisz? - mówiłem już nieco podenerwowany .
- Skończmy już ten temat proszę !
Brunetka wstała i poszła przed siebie . Zdążyłem tylko powiedzieć
- Kasia zostań . Ale była już za daleko i chyba tego nie słyszała . 

* Charlie * 
Poszedłem z Majką po coś do picia . Kupiliśmy dwie butelki pepsi , i postanowiliśmy wracać . Po drodze sporo rozmawialiśmy o mnie i Kasi oraz o Leo i blondynce . Strasznie się ucieszyłem jak dowiedziałem się że Majka kocha Leo .Mam nadzieje że ta randka wypali . Trochę się jeszcze po wygłupialiśmy . Gdy byliśmy już na miejscu na ławce siedział tylko Leo . Kasi nie było , trochę się przestraszyłem bo mina Leo na nic dobrego nie wskazywała .
- Leo , gdzie jest Kasia ?- zapytałem
- No właśnie nie wiem .. - Jak to nie wiesz - zapytała zdenerwowana blondynka -
No ja naprawdę nie wiem ! Rozmawialiśmy o niej i Charliem to się zdenerwowała i odeszła . 

- To czemu jej nie zatrzymałeś - wrzasnąłem zdenerwowany . 
- Charlie daj spokój , Kasia zaraz wróci . Jak nie tu to do hotelu . - Powiedziała Majka . 
- No może masz racje . Sory Leo ja po prostu jestem zdenerwowany przecież wiesz jak mi na niej zależy . - Przeprosiłem chłopaka 
- Spoko nic się nie stało .- przybiliśmy sobie piątkę i ruszyliśmy do hotelu . 
*Kasia * 
Od naszej takiej niby kłótni z Leo chodziłam bezczynnie po mieście . Nie czułam żadnej złości na chłopaka bo tak naprawdę to on mówił prawdę . Może rzeczywiście powinnam dać szansę Charliemu . Przecież jak go kocham . Nie dam sobie rady bez niego . Nie ... Ja nie wiem ..To mnie wszystko przerasta . Chce być z Charlsem ale też się trochę boję . A najgorsze jest to że co dzień o nim myślę . Tak się nie da żyć . Muszę coś w końcu postanowić . 


   ,, Przepraszam tych, co powinnam... za to,że jestem taka trudna... za niewypowiedziane myśli... za zbyt skomplikowane słowa... że mówię 'odejdź.!' myśląc 'zostań'... Za chwile milczenia i brak znaków życia... Za to, że zamykam się w sobie, gdy tego nie chcę... Za to, że czasem nie potrafię spojrzeć Ci w oczy... Za to, że nie chcę, nie umiem i nie zamierzam się zmieniać... "




  Kiedy oderwałam się od myśli byłam już pod hotelem . Weszłam a w holu oczywiście Charlie . Ja to mam pecha . Podeszłam nieśmiało do chłopaka .
- Możesz mi powiedzieć gdzie byłaś ?
- Przepraszam ale musiałam ochłonąć .
- Ochłonąć .. Po czym ?
- Po rozmowie z Leo . - A mogę wiedzieć o czym rozmawialiście?
- Nie . - Powiedziałam rozbawiona. Złapał mnie w tali i przyciągnął do siebie . Tak że nasze twarze dzieliło tylko kilka centymetrów .
- Nie ? - Uniósł brwi
- nie - lekko cmoknęłam go w policzek .
- Mmm , to jak będzie ?
- Będzie nie ..
- Kasia .
- No ok :") Rozmawialiśmy o nas .
- O nas ? - Zdziwił się blondyn .
- No tak .
- To znaczy ?
- Ehh , no po prostu żebym ci dała szansę i w ogóle  . 

- A ty ? 
- A już nie ważne ! Jesteśmy przyjaciółmi tak więc nie ma o czym gadać - uśmiechnęłam się .
- Kasia , Ale ja cię kocham nie jako przyjaciela tylko jako dziewczynę . Proszę daj mi tą szanse . Nie zmarnuję jej . Przyrzekam . 

- Charlie ... Ja ciebie też kocham i dużo nad tym myślałam . - nabrałam powietrza i pomału wypuściłam z ust .
- Ja naprawdę nie zmarnuję kocham cię i będę ci to okazywał tak długo aż nie będziesz miała mnie dość . - Zatkałam mu usta palcem żeby w końcu się uciszył .
- Charlie .. Dam ci tą szansę .. Przepraszam że musiałeś tak długo czekać ale byłam głupia i tego nie rozumiałam - Charlie patrzył na mnie wytrzeszczonymi niebieskimi oczkami. 

- Kasia ?! Czy ty na ..naprawdę dasz mi szansę ? 
- Tak Charlie daje ci ją ! 
- Boże Kaśka kocham cię ! 
- Ja ciebie też . Charlie gwałtownie wbił się w moje usta ,wziął mnie na  ręce i kręcił się w kółko . Musiało to wyglądać prze dziwnie . W końcu czuję że jestem w pełni szczęśliwa .
Po całych czułościach ruszyliśmy do windy . Nim się otworzyły z pomieszczenia wyszedł Leo .
- Leo , A ty gdzie ? - Zapytał Charlie
- No wiesz , w końcu muszę iść wszystko przygotować . Samo się nie zrobi . - Odpowiedział
- To ja pójdę do Majki i jej pomogę a ty Charlie pomożesz Leo . Oki ? 

- OK - Odpowiedzieli jednogłośnie . Na pożegnanie Charlie pocałował mnie namiętnie w usta . Mina Leo bezcenna . 
- To wy razem ? 
- Tak - odpowiedzieliśmy . 
- Gratuluję kochani - przytulił mnie a Charliemu przybił piątkę. 
- Dziękujemy . 
Gdy chłopaki poszli wszystko przygotowywać ja poszłam do pokoju . 
*W POKOJU *
 Gdy weszłam Majki nie było . Pewnie w toalecie - pomyślałamWięc podeszłam do szafy blondynki i zaczęłam szukać jakieś ubrania które pasują na randkę jak i na plaże . Majka wyszła z łazienki . 
- Co ty robisz? - szukam ci jakieś struj . Przygotowałam ci niespodziankę . Dlatego musisz się ładnie ubrać . 
- Kasia co ty pieprzysz . Nigdy mi nie przygotowywałaś żadnych niespodzianek . Gadaj o co chodzi . - Nie przygotowałam ? A kto kupił ci perfumy te takie wiesz zielone ? 
- Oj tam oj tam . -
 Nie masz nic do Gadania . Ubierasz się i idziesz ze mną . 
- Dobra dobra - powiedziała rozbawiona 
- A teraz muszę ci coś powiedzieć 
- O co chodzi ? 
- Ja i Charls  jesteśmy razem .!
- Boże to wspaniale siostrzyczko . Wiedziałam że wam się uda 

. Po gadkach  szmatkach zaczęliśmy wybierać ciuchy . Majka w końcu ubrała się w : 




                


Za to ja ubrałam się w :




                                           



Gdy byliśmy już gotowe napisała do Charliego

*Do Charliego * Maja jest już gotowa . Za ile skończycie?

*Od Charliego *
Już jest wszystko skończone

Ja już do was idę .Leo będzie czekał na plaży .
*Do Charliego *
Oki :*

Przygotowane i umalowane wyszłyśmy z hotelu . Po drodze spotkałyśmy blondyna . Gdy byliśmy przy plaży zawiązaliśmy oczy Majce..









----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

       Mamy rozdział XI ! Dziś nieco dłuższy :) 

Zapraszam do komentowania  .. :")

Myślę że się podoba . I do następnego!
 







































Komentarze

Popularne posty z tego bloga

21.Jeśli jesteśmy sobie pisani to i tak się jeszcze kiedyś spotkamy

23. Krok po kroku. Powoli i cierpliwie. Bez obaw, z ufnością. Nastaw się na dobro. Do celu. Do marzeń

V.Ludzie są bez­bor­nni wo­bec lo­su, są ofiara­mi cza­su. I włas­nych uczuć.