I. ,,Dzień jak co dzień "

*Kasia
  Obudziłam się była godzina 7:00 .
 -OO Jezuu ! ~` szybko poleciałam obudzić Majkę że zostało nam 20 min. Ale Majka jak to ona wcale się tym nie przejęła. Poszłam do migiem do toalety i ubrałam się  przygotowane wcześniej  ubrania
Ubrana zeszłam na dół  zjeść szybko śniadanie . Mamy nie było bo pojechała z tatom na zebranie .
  *Majka
  Gdy tak sb smacznie spałam , wpadła do mnie Kasia wyraźnie zdenerwowana . I zaczęła  rzucać we mnie poduszkami .
 - Majka wstawaj !! 7:00 rano , zostało nam 20 min. !! ( i wyleciała z pokoju)
 Wiedziałam jaka jest sytuacja , ale tak bardzo mi się nie chciało  , po za tym był piątek . Ale cóż zebrałam tyłek z łóżka i poleciałam do łazienki , ponieważ  toaleta na górze była zajęta przez  Kasie poleciałam na dół . Ubrałam się  i weszłam do kuchni gdzie Kaśka już jadła śniadanie .
    - Pośpiesz się za 5 minut wychodzimy . (wydarła się na mnie Kaśka )
 - Ok . Nie denerwuj się tak Kasiu -posłałam jej uśmiech, co odwzajemniła xx   
  Zjedliśmy śniadanie i poszłyśmy na przystanek autobusowy . Gdzie czekały  już nasze koleżanki przywitałyśmy się i akurat podjechał autobus . I prosto do szkoły !

 *Po szkole *
   Czekałyśmy na autobus przed szkołą kiedy podjechali Kasi rodzice . Przywitaliśmy się i  pokierowaliśmy się wprost do domu  .
 Minęło jakoś 20 min. zanim dojechaliśmy. Nwm dlaczego ale dopisywał mi humor  , od razu po wejściu do domu , zaczęłam skakać i krzyczeć ..
 - Co ci odwala ? ( powiedziała Kaśka która patrzyła sie na mnie jak na idiotkę
 - No co Weekend !
 - Haha  okk ;;
     W tym czasie weszła mama Kasi  .
 - Dziewczynki dzwoniła do mnie Pani Dyrektor, i mamy jutro na 11 do szkoły jechać ..,
  - Co o o ? Ale dlaczego przecież mamy wolne !
  - Wiem , ale to coś ważnego , przynajmniej tak mówiła ,  
    - No dlaczego ? ( tym razem odezwała się Kasia )
 -  Ja nic na to nie poradzę idź cię się przebrać i na obiad szybko schodzić !
  - OK ...
 
 *Kasia*
 No dlaczego a ja tak się cieszyłam że mamy wolne od tej durnej szkoły .. A tu proszę !
Ale z drugiej strony ciekawa jestem  co ma na takiego ciekawego do powiedzenia xx
Z moich rozmyśleń wyrwała mnie Maja
 - Choć na obiad
 - Idę !
   
 Po zjedzeniu obiadu , Majka posprzątała , a ja poszłam się  przebrać .. Wyjęłam z szafy jakieś ciuchy i poszłam do łazienki  .






*Majka*



Gdy posprzątałam , nie chciało mi się w domu siedzieć więc , przebrałam się i poszłam do kasi z propozycją  przejścia się na spacer xx
   






- Kasiuuuu ! Idziemy gdzieś , nudzi mi się ,   może na rower ? Co ty na to ?
- Hmm . ? Możemy  :)
 -No to chodźmy.
 Zeszliśmy na dół i powiadomiliśmy mamę że wychodzimy.
  Wzieliśmy rowery i pojechaliśmy  przed siebie , , przez całą drogę śmialiśmy się i żartowaliśmy , Kocham tą Kasię , nwm co bym bez niej zrobiła  i bez jej mamy -,- pewnie wylądowała bym w domu dziecka !
  -Majka !? Co jest ? Co się dzieje ?
-Nic ,po prostu nwm co by zemną się działo  gdyby nie ty i ciocia Ela . ( byłam bliska płaczu )
-Majuś , nie myśl o tym  :( . Teraz masz mnie i ciocie i wujka ,  a za nie długo będziemy prawdziwymi siostrami !
 Na te słowa znów  na mojej twarzy pojawił się uśmiech !
 *Kasia *
  Rozumiem co Majka czuje , zginęli jej rodzice , było jej bardzo ciężko  jak o tym mysle to nawet mi płakać się chce . A najbardziej to dziękuję moim rodzicom bo gdyby nie oni to z Maja naprawdę nie było dobrze . A koniec  Nie możemy o tym myśleć . Teraz będzie już coraz lepiej . Wierze w to !
  -Kasia ?
 - Co ? 
- Idziemy na loodyy ?
 - Hahah zawsze  ale na jakie ?
 Na te słowa Majka wybuchła śmiechem , co  o mało nie wywaliła by się na rowerze ,
 - Kaśka ! , bez skojarzeń -,-
 - Ok , to kto pierwszy ten stawia xd  ( i pojechała a mnie zostawiła na koońcu .)
- Osz tyy , niema taak .
 Oczywiście Kasia była pierwsza , ale i tak stawiała xx Ona toto dopiero jest kochana siostrzyczka .
  W  czasie tej małej wycieczki bawiliśmy się świetnie , ro biło się ciemno a my dopiero do domu wracaliśmy . Przez całą drogę trzymałam kasie za rękę , bo bała się jechać sama  . Gdy do jechaliśmy  . W domu nikogo chyba nie było . wszędzie ciemno   ani jednej osoby , po wejściu zobaczyliśmy , list na komodzie   . Zaczęłam czytać na głos
           ,,Dziewczynki pojechaliśmy do cioci Agaty odebrać papiery z tatą , wrócimy późno , nie czekajcie na nas ..  Pamiętajcie że jutro  na 11 do szkoły .
 - Jeea ! Może bitwa na  poduchy ? Hyym
 - Chce ci się ? Bo mi nie ! ( nie miałam siły na nic ta wycieczka mnie wykończyła   , marzyłam tylko żeby pójść spać )
- Może masz racje , idę się przebrać i spać ..
 - ja też . Dobranoc Misiu  :*
 - Dobranoc :*
  I oby dwie poszłyśmy do swoich pokoi xx
 
 Po od świeżeniu ubrałam cieplutka piżamkę 
    
   


Majka *
   Czekałam aż Kasia wyjdzie z łazienki ale siedziała i siedziała , więc się wkurzyłam i poszła na duł , mogłam tak od razu ale już trudno .
      Gdy byłam już po prysznicu , umyłam zęby i ubrałam piżamkę
 
Przed snem postanowiłam jeszcze   wysłać snapa Leo chociaż wiedziałam że i tak nie otworzy .            Wykończona poszłam spać .
 
  *Rano, 10.00 *
   Spałam i śniłam o Leo , haha ja i moje durne wyobraźnie . Ale oczywiście mój piękny sen zakłóciła ciocia Ela ,  mieliśmy jeszcze 30 min na wyszykowanie się i śniadanie x . Więc poszłam do łazienki i ubrałam przyszykowany zestaw ubrań
 
 Po  poranne toalecie zeszłam na dół , Kasia już siedziała i piła sok . Ubrana była w Koszule w kratkę i dżinsy zielone .
 
 - Hej :) Ile mamy czasu ?
 - Witam , 10 minut
 - OK to zdążę jeszcze coś zjeść .
 Wlałam do miski płatki i mleko i zaczęłam jeść . Dobre było .
  Dziewczyny idziemy ! (odezwał się tatuś xx )
 - Już , idziemy ( powiedzieliśmy prawie równo)
 Droga   przebiegła w ciszy . słyszałam  tylko jak Kasia słuchała Bam , zabrałam jej jedną słuchawkę i  słuchałam razem   z nią  . 
   Po dojechaniu , pokierowaliśmy się do gabinetu pani dyrektor . Gdy weszliśmy  była cała rada , wszyscy nauczyciele nawet sprzątaczki , nie wiedziałam o co chodzi , poco takie zbiorowisko . Moze chcą nas ze szkoły wywalić ? Niee ! to niemożliwe , przecież byliśmy grzeczne , nigdy żadnej skargi
- Dzień Dobry .
- O witajcie dziewczynki , przepraszam że  musieliście do szkoły przyjść , ale  pewnie  za chwilkę się ucieszycie :)
- A o co chodzi?
- No to tak , zaczniemy od początku . Jesteście bardzo pracowite , ślicznie śpiewacie,  i dlatego wygraliście tyle konkursów  . Jak sami wiecie wygraliście konkurs wojewódzki  i zadzwonił do mnie dyrektor szkoły w Anglii że odbywa się tam konkurs  muzyczny , iii ..
 -I ( Jezu do czego ona zmierza , czy my do Anglii ? . Nie to nie możliwe )
- Z całą radą pedagogiczną doszliśmy do wniosku że jesteście godne tych biletów . Jedziecie do ANGLII !! GRATULUJEMY !
 *Kasia *
 O matkooo ! to nie możliwe ! Mamy cholerne szczęście że  to nas pani wybrała ,
 - Dziękujemy , naprawdę( nie mogłam powstrzymać płaczu i pierwsze co zrobiłam to mocno przytuliłam Majkę która już płakała)
 .I w tym usłyszałam jak dyrektora szepcze coś do mojej mamy .
 - Mamo !? , to ty wiedziałaś ?
-No oczywiście ,
 Cały czas płakałam  , nie mogła wydusić sb żadnego słowa zatkało mnie po prostu . Tyle możliwości do spełnienia marzeń.  I do tego możemy spotkać Bam ! Nie wytrzymam chyba zaraz zemdleje .

*Majka *
 Mamy cholerne szczęście , przez ten cały czas płakałam ,  i przytulaliśmy się
z Kasią która też nie mogła powstrzymać łez. Byliśmy bardzo zaskoczone , to chyba logiczne , potem gratulowali nam jeszcze nauczyciele i cała rada pedagogiczna ,i omawialiśmy cały wyjazd .Trwa on 1 miesiąc  wyjeżdżamy w poniedziałek , o 7 mamy   samolot , Kaśka nie będzie raczej zadowolona  bo panicznie boi się latać . xx . Po tych emocjach pokierowaliśmy się   wprost do centrum handlowego  . Oczywiście na zakupy .  Było super .. Ale  nadal nie wierzyłam że  wyjeżdżamy , z jednej strony chciałam  bo to ogromna szansa ale drugiej  nie chciałam  tak wszystkiego zostawiać , inni na moim miejscu uznali by mnie za jakąś idiotkę , ale ja po prostu myślę o wszystkim  .
 *Kasia *
Ten dzień okazał się  super , a myślałam że może nas ze szkoły wywalą  tu proszę ! Udała im się ta niespodzianka nie powiem . Po udanych zakupach pojechaliśmy do domu . Byłam bardzo wykończona , zresztą Maja  też  . Gdy dojechaliśmy była godzina 17. Długie były te shopping . xd
 Zjedliśmy kolacje i  każdy pokierował się w swoją stronę. Weszłam do łazienki , wzięłam prysznic  , umyłam zęby i  gotowa do spania    usiadłam na uszku aby jeszcze zerknąć  na facebooka  .
Nie mogłam się powstrzymać , musiałam się pochwalić na grupie Bambinos , ,  każdy mi gratulował , życzył szczęścia , żebym Bam zobaczyła i wgl . To było świetne uczucie . Po chwili weszła do mnie Majka w cudownym nastroju , rzuciła się na mnie i zaczęliśmy się razem wygłupiać   , rozmawiać o wyjeździe i  o babskich sprawach . Postanowiliśmy że obejrzymy  film ,,Igrzyska Śmierci " Kocham ten film. Oglądaliśmy go  do 22; 00 w końcu zmorzył  sen i  zasneliśmy na moim uszku.








           

  Hej xx No to mamy 1 rozdział . :) Mam nadzieje że wam się spodoba . I będziecie go chętnie czytać , dopiero zaczynam , więc miejcie dla mnie troszkę litości. Jeśli ktoś ma jakieś sugestie  lub chciał podsunąć jakiś wątek lub coś innego to piszcie   . Pomoc zawsze się przyda .

      Pozdrawiam ! Miłego Dnia ! :*  













 

    


     

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

21.Jeśli jesteśmy sobie pisani to i tak się jeszcze kiedyś spotkamy

23. Krok po kroku. Powoli i cierpliwie. Bez obaw, z ufnością. Nastaw się na dobro. Do celu. Do marzeń

V.Ludzie są bez­bor­nni wo­bec lo­su, są ofiara­mi cza­su. I włas­nych uczuć.