VI. I Love You .

Napisała tylko sms  do Leo i  nie pamiętam kiedy zasnęłam ..   Obudziłam się w dobrym humorze ,  wstałam i pokierowałam się  do łazienki . Odświeżona  i ubrana ruszyłam na śniadanię .
     

                    
                                                                  W hotelowej kawiarni czekały już pani Violeta i Marta . Przywitałam się  i zabrałam się do jedzenia . To był te czas abym zaczęła rozmowę o Kasi .
Troszkę mi zajęło przekonanie Pań żeby nie dzwonili do mamy Kasi . Mimo że nie były bardzo zadowolone   zgodziły się , uf od razu kamień spadł mi z serca .
Po posiłku   pokierowaliśmy się do samochodu a potem do szpitala . W czasie jazdy napisał krótki sms   do Leo . Gdy już dojechaliśmy , biegiem poleciałam do sali gdzie leżała Kasi .
Weszłam ale jej tam nie było .. Od razu pomyślałam  o najstraszniejszym , Zrobiło mi się duszno ..
Nagle ktoś mnie przytulił , była to Kasi .
-Stęskniłam się siostrzyczko 
- Ja też .. weź  te zastrzyki i do tego do niedobre   jedzenia .. ohyda ..
- Haha ale nareszcie już jedziemy do domu .
- No
-Majka ?
- Tak ?
-Przepraszam ..
- Kasia , to ja cie powinnam przepraszać .. bo to ty prze ze mnie tu wylądowałaś ..
- Ale ja też przepraszam , jak bym nie była taką cholerną egoistką to bym się nie obraziła .
-Przestań oboje popęłniliśmy  błędy .. . (posłałam jej uśmiech i mocno się przytuliłam . )
-Dziękuję ...
-Za co ?
-Za to że jesteś ..


Gdy już wszystko sobie wyjaśniliśmy   poszliśmy wypisać Kasie . 
Gdy opuściliśmy szpital ,  pojechaliśmy jeszcze do apteki po leki . A potem do hotelu .
W czasie jazdy opowiedziałam jej  wszystkie sytuacje z Leo , że  powiedział że mnie kocha , przytuliła mnie , brakowało mi jej .. 
Po do jechaniu do hotelu  ruszyliśmy do swoich pokoi . Dałam iść Kasi schodami choć wiedziałam że nie może się przemęczać. Ale bałam się że jak znów zacznę o tym mówić to znów się stanie coś strasznego . W pokoju byłam pierwsza  potem przyszła   Kasia .
Następne 2 godziny spędziliśmy  rozmawiając . Opowiedziała mi jak  dwa razy spławiła Charliego , to było smutne ale wiedziałam że  nie daje sobie rady dla tego postanowiłam że ten dzień spędzimy tylko same . No jedynie nie spodziewałam się że napisze Leo .
  
#Od #Leo
 Cześć Maju .. Właśnie mam  cały dzień wolny morze wybierzemy się gdzieś . ?

#Do #Leo
 Leo .. wież że bardzo chętnie ale chciałabym  spędzić trochę czasu z Kasią .

#Od # Leo
 Rozumiem ..
Mam pomysł to   przyjść z Kasią pozna od razu Charliego .
Co ty na to ? za 10 minut  będziemy pod hotelem . ok ? :*
 
#Do  #Leo
Noo  super pomysł to my już się szykujemy ..

#Od #Leo
A ja zbieram Charliego i ruszamy do was ..
Niedługo będziemy :* Papa
 
 Nie odpisywałam już Leo bo miałam mało czasu na ubranie się .
Kasia Miała wątpliwości . oczywiście nie powiedziałam że będzie też Charlie bo  tak to by się wo gule nie zgodziła  .
  Poszłam do łazienki   od świeżona wyszłam .


                                                          
                                                     

 
Po 5 minutach Kasia wyszła przebrana .
Wyglądała ślicznie . Gotowe zjechałam windą a Kasia poszła schodami .
W holu czekał już Leo z Charlie  podbiegłam i przytuliłam ich obydwóch .
Pytali się  gdzie jest Kasia , byli zaskoczeni że codziennie  wchodzi schodami .
No ale trudno . Po  jakiś 3 minutach Kasi  wyłoniła się za drzwi .
Podeszła bliżej , gdy zobaczyła Charliego , zrobiła się czerwona i chyba chciała zawrócić ale Charlie jej nie dał.     Wiedziałam że szykuję się  rozmowa więc  daliśmy znać Charliemu a Ja z Leo pokierowaliśmy się  do  skateparku .

 * Kasia *
  Gy się ubrałam  ruszyłam  do holu , Majka zjechała windą . Trochę długo mi  zeszło zanim   zeszłam  bo nie chciało mi  się za bardzo ruszać .
Gdy już schody miałam za sobą   za uwarzyłam Majkę    podeszłam bliżej , ale to nie było dobry pomysł , Tam był Charlie ! Przecież jego nie miało być . Nie jestem gotowa żeby z nim rozmawiać. Gdy tylko go zobaczyłam od razu chciałam zawrócić ale nie za bardzo mi się to udało bo podbiegł i złapał mnie za rękę .
- No to teraz mi nie uciekniesz . - Cały czas się uśmiechał
- Przepraszam ..
- Czemu ty to cały czas robisz ?
-  Ale co ?
- Czemu mnie przeprasza ,  nic mi nie zrobiłaś .
- Zrobiłam ,  dwa razy cię spławiłam , ty chciałeś pomóc a ja zachowałam się jak ... no wiesz
- Miałaś zły dzień .. rozumiem . i w ogóle się nie  gniewam naprawdę . - Nie mogłam się powstrzymać musiałam się przytulić . Staliśmy  na środku holu przytuleni jakieś 5 minut . Z tego wszystkie się popłakałam  a Charlie mnie pocieszał .
-
Ale teraz masz ze mną porozmawiać ok ?
- Niech ci będzie .. To może chodźmy do mojego pokoju ..
-Niech będzie .
Pokierowaliśmy się w stronę windy . Gdy byliśmy już przy niej zatrzymałam się i chciałam  iść schodami ale Charlie znów mnie zatrzymał .
- Kasia ale windą będzie szybciej .
- Tylko jest jeden problem , ja  nie lubię  jeździć  windą .
- Będziesz zemną .
- Nie .. wole schodami
-Kasia , nie poczekaj   dlaczego nie chcesz 
- Bo się boje 
-To nie jest wytłumaczenie
- Jest , proszę daj mi porostu iść tymi schodami .
-Nie nie dam ci iść .
-Powiedz co ja ci takiego zrobiłam . Teraz to byłam troszkę wkurzona
-Nic mi nie zrobiłaś ale nie chce żebyś szła sama .
-To choć zemną .
-Nie !
W cisnął guziczek do windy  już myślałam że odpuścił ale jednak to nie było to , złapał mnie w pasie i pociągnął do tego strasznego pomieszczenia . Strasznie się bałam , ogarnęła mnie panika  zaczęłam się wiercić , żeby mnie puścił . Trzymał mnie mocno więc nie miałam żadnych szans strasznie sieę bałam . Co z tego że był zemną Charlie . W końcu  mnie puscił ale winda zie zamknęła to już byłam uwięziona cała się trzęsłam . Musiałam się wydrzeć na chłopaka , nie obchodziło mnie że to Charlie  .
-
Zostaw ! Dlaczego mi to zrobiłeś   mówiłam ci że  nie chcę . Dlaczego ty  nigdy mnie nie słuchasz wiesz w ogóle  co ja teraz czuje .. Do moich oczu napłynęły łzy , nie mogłam się powstrzymać . Nie na widzę cie rozumiesz ! Myślała że idole wspierają , ale ty to specjalnie robisz . Dlaczego !
Jak  wszystko mu wygarnęłam winda stanęła a drzwi się otworzyły . Charlie stał jak wryty , nie wiedział co ma powiedzieć,  ja podobnie .
Była cała czerwona i mokra od płaczu . Najgorszy dzień ever .
-Jezu Kasia przepraszam  . Ja nie wiedziałem że aż taki masz problem .. naprawdę .
-Mówiła ci że się boje .. Już troszkę się uspokoiłam .
-Już jest po wszystkim , nic się nie stało .
-Właśnie że się stało ,
-Kasia przestań .
-Nie to ty przestań
- O nie nie , trzeci raz mnie  mnie odepchniesz od siebie . Obiecałaś mi rozmowę więc jej dotrzymaj .
- Charlie ...
- No choć i  uśmiechnij się .
Otworzyłam  drzwi do pokoju  . Charlie usiadł  na kanapie przed telewizorem a  poszłam do łazienki .
Nie wiem ile tam siedziałam  może z 10 minut , na pewno tyle że aż słyszałam jak Charlie  krzyczał czy żyje ... Nic nie odpowiadałam ... zamyśliłam się .. w końcu otrzepałam się  i wyszłam . Chłopak był    trochę przestraszony . Podeszłam i mocno  go przytuliłam . To był pierwszy raz kiedy Charlie mnie mnie pocałował .. Co z tego że w czoło .. ważne że w ogóle ..
Po przytulaniu usiedliśmy na kanapie i zaczęło się . Opowiadałam mu  o tym co chciałam wiedzieć .
Ominęłam    wypadek ze szpitalem nie chciałam żeby się nade mną litował . Po dwu- godzinnej rozmowie  musieliśmy się pożegnać bo o 16 miały zacząć się zajęcia . Na porze gnanie   pocałował mnie w policzek  . Cudowne uczucie .
Gdy byłam już sama w pokoju  poszłam wziąć prysznic .
Potem nałożyłam lekki makijaż  ubrałam  przygotowane  ubrania .


                                       

Zostało jeszcze 30 minut do zajęć a Majki jeszcze nie było . Wysłałam jej sms , po paru minutach odpisała .
Napisała że nie będzie szła do hotelu i razem z Leo  pojadą na zajęcia , nie miałam nic przeciwko .
Wiedziałam że Mai podoba się Leo .
Wysłałam jej tylko buziaczka i zeszłam do holu .
Zadzwoniłam jeszcze do Pani Marty  , powiedziałam o Majce a sama czekałam przed hotelem .
Po 10 minutach podjechała . Wsiadłam i pokierowaliśmy się do Akademii .
Gdy dojechaliśmy Majka stała przytulona do Leo . To taki śliczny widok .
Podeszłam i się przywitałam . Chłopaka mocno przytuliłam , na co się ślicznie uśmiechnął .
Razem  poszliśmy na zajęcia .
Dzisiaj wyjątkowo  mieliśmy tylko 4 lekcje .
Po  pierwszej męczarni czyli geografii , ruszyliśmy na w-f  .
Idąc korytarzem zobaczyłam Charliego stojącego z Chloe .. nie wiedziałam że ona też tu chodzi .
Uśmiechnęłam się do niego co odwzajemnił .

No lekcja w-f .. minęła normalnie , ćwiczyliśmy lekkoatletykę  .
Potem lekcja 3 i 4 .
Po skończonych lekcjach , porze gnaliśmy się z Leo  , wsiedliśmy do auta a potem ruszylismy o hotelu .
Gdy dojechaliśmy byłyśmy zmęczone , majka to chyba najbardziej .
Widziałam że Majka kieruje się do windy .. postanowiłam że pojadę z nią .. w końcu raz już jechałam to  nie powinno się nic stać  ...



 

Hejj .. to mamy na reszcie  6 rozdział .
Postanowiłam że będę pisać troszkę krótsze , ponieważ chciałabym je częściej wstawiać .
I dziękuje tym  co czytają i się podoba .
Kocham was !
Do następnego ..

 
















        

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

21.Jeśli jesteśmy sobie pisani to i tak się jeszcze kiedyś spotkamy

23. Krok po kroku. Powoli i cierpliwie. Bez obaw, z ufnością. Nastaw się na dobro. Do celu. Do marzeń

V.Ludzie są bez­bor­nni wo­bec lo­su, są ofiara­mi cza­su. I włas­nych uczuć.