13 . Ludzie często robią rzeczy nie pojęte . Dlatego są tacy fascynujący .

*Rano *
Obudziłam,się w dość dobrym humorze .
Szturchnęłam jeszcze Majkę aby się obudziłam a sama  poszłam  do łazienki .
Wzięłam szybki prysznic , nałożyłam lekki makijaż i ubrałam się w przygotowane ubrania .




  Wyszłam z toalety , wzięłam telefon z komody . Usiadłam na łóżku i zaczęłam przeglądać instagrama .
Pod zdjęcie które wczoraj zamieściłam było dużo komentarzy .
Najwięcej to chyba od fanek chłopaków .
O dziwo   nic złego nie pisali .
Ucieszyłam się . Szczerzę to myślałam że będą wyzywać grozić itp.

*Majka*
Gdy Kasia wyszła z toalety , z uśmiechem na twarzy wzięłam prysznic .
Potem  nałożyłam makijaż i i założyłam przygotowane ubrania .




                     



Gotowa wyszłam .
- Maja ! -  krzyknęła Kasia .
- Noo ?
- Wstawiłam to zdjęcie  Charlsa jak trzymał bukiet róż . na instagrama
- hejty ?! - powiedziałam nie pewnie
- No właśnie nie ! Same kochane komentarze . .. Boże ale jestem szczęśliwa .
- No to gratuluję . - Przytuliłam brunetkę
- Dziękuję ..
- Idziemy na śniadanie .
- Taak .


Zeszłyśmy do restauracji . Po drodze spotkałyśmy Panią Martę i Violettę . Przywitałyśmy się i  usiedliśmy przy stoliku .
- No to jak tam dziewczynki ? - zapytała P. Marta
- A bardzo dobrze . - odpowiedziałam
- No właśnie wiemy .. Rodzice wiedzą ?- zaśmiały się
- Słucham ? - zdziwiłyśmy się
- Oj dziewczynki , Przystojni ci wasi chłopcy .
- Aaa to oto chodzi - odparła Kasia .
- No oto  oto . Mogłyście nam powiedzieć , w końcu odpowiadamy za was  -  cały czas się śmiały .
-  Dobrze . - czułam że robię się cała czerwona . Kasia też nic się nie odzywała .
- No to dobrze , wcinajcie i jedziemy na zajęcia .


Po zjedzonym posiłku ruszyliśmy  na zajęcia . Dojechaliśmy w 10 minut .
Gdy przekroczyliśmy próg szukałam po korytarzu Leo . Nigdzie go nie było okej . Pewnie jeszcze nie przyjechał .


*Leo *
Przez całą noc myślałem o mojej księżniczce . Jestem teraz w pełni szczęśliwy . Mam fanki , Przyjaciela , rodziców i dziewczynę . Nie mogłem doczekać się kiedy ją zobaczę .
Gdy byliśmy w drodze  na zajęcia   czułem coś dziwnego w moim brzuchu . Motylki ?
Pff  tak tylko dziewczyny Mają .
- Mamo ,, mogła by dziś Maja do mnie przyjść . Musimy poćwiczyć bo jutro śpiewamy  piosenki . A my nawet nie zaczęliśmy.
- Pewnie Leo . - odpowiedziała
- Dzięki .. A czemu nie powiedziałeś mi że masz dziewczynę ?
- Yyy a z kąt ty to wiesz w ogóle ? - zapytałem zdziwiony .
- Przede mną nic nie ukryjesz . To ta Maja ?
- Tak - odpowiedziałem nieco speszony .
- Mhm ... To cieszę się twoim  szczęściem .
-Dziękuję .
Resztę drogi  rozmawialiśmy i żartowaliśmy. Jak dojechaliśmy pospiesznie wpadłem do pomieszczenia . Rozglądałem się za Majką.
Nigdzie jej nie było .
Skierowałem się do sali gdzie miały odbyć się zajęcia . Siedziała sama na ławce patrząc coś w telefonie . Po cichu podszedłem i zakryłem jej oczy . - Leo .. Wiem że to ty . - Uśmiechnąłem się - Tęskniłem . - Ja też - usiadłem koło niej na ławce i pocałowałem w policzek . - A właśnie - zacząłem Przyjdziesz do mnie .. Musimy w końcu jakąś piosenkę wybrać. - No oki . Tylko do ''opiekunek" muszę zadzwonić . - Oki

*Kasia *

Maja siedziała na ławce , a ja podeszłam do siedzącego Kevina . -Hej - przywitałam się - oo cześć .- wstał i pocałował mnie w policzek - Przychodzisz dziś do mnie ? Poćwiczymy . - A może ty do mnie ? - No pewnie . - Stresujesz się jutrem . Bo ja to szczerzę będę bał się zaśpiewać tak przy wszystkich . - Ja nie . Jestem już przyzwyczajona . Mnóstwo razy śpiewałam na scenie . Więc luz . - Ty to masz dobrze . - Ee tam będzie dobrze . Będziemy razem w końcu . Nie ma się czego bać - posłałam mu śmiech - Dzięki . Idziemy na zajęcia ? - Pewnie Poszliśmy na zajęcia . Pierwsza lekcja to zajęcia taneczne . Przebraliśmy się w stroje i zaczęliśmy się rozgrzewać . Ćwiczyliśmy jakąś choreografie . Spodobała mi się . Z Kevinem szło nam chyba najlepiej . Majka z Leo cały czas się wygłupiali i przewracali . Idioci haha . Po 45 minutach pierwsze zajęcia się zakończyły . Przebraliśmy się . Potem kolejne zajęcia . Muzyka , artystyczne i trochę zajęć tych ścisłych .
Po zakończonych lekcjach , zadzwoniłam do pani Marty i Majki powiadomić że idę do Kevina . Nie miała nic przeciwko . Szczęśliwa ruszyłam z chłopakiem . 
Po 10 minutach byliśmy już u bruneta . - Dzień dobry - przywitałam się z jego mamą - Oo Witaj . Kasia prawda ? - Tak . - Kevin dużo mówił o tobie . - uśmiechnęłam się lekko - Dobra Mamo my idziemy na górę poćwiczyć . - powiedział Chłopak - No dobrze . Ćwiczcie sobie - uśmiechnęła się i poszła gdzieś w głąb domu . Weszliśmy do pokoju . - To jak zaczynamy ? - powiedziałam - pewnie . Kevin wziął gitarę i zaczął grać a ja śpiewać po pewnej chwili do mnie dołączył . Szło nam coraz lepiej . * Majka *
Po skończonych zajęciach wyszłam z Leo z budynku gdzie czekała już jego mama . Usiadłam z tyłu a Leo z przodu . Przywitałam się i ruszyliśmy do domu Derviesów . Po niecałych 10 minutach byliśmy na miejscu . Oczywiście zjedliśmy obiad i poszliśmy do pokoju Leondre . Weszłam i .. - Łaał , - Aż tak źle ? - No co ty , jest super . Myślałam że te wszystkie zdjęcia od fanek zeszyty plakaty itp . to wyrzucasz lub gdzieś chowasz . - Niee , prezenty od fanek wyrzucać ? Pokój Leo był idealny . Nigdy nie pomyślała bym że on to wszystko trzyma w pokoju . A jednak . - To jak zaczynamy ? - Eh najpierw to my musimy jakąś piosenkę wybrać . - No to będzie mały problem . - Co powiesz na Eminem i Rihanna Love the Way Lie ? - O no super . Tylko czy dasz radę to tak dobrze za rapować . No bo wiesz to w końcu Eminem . - Czy ty sugerujesz że mi się nie uda ? - Nie no co ty . Nic takiego nie powiedziałam . - usiadłam na jego kolanach i pocałowałam w policzek . Jesteś mega utalentowany . Nawet Eminem cie nie pobije . - Wiadomo - zaśmiał się - Ok to puszczaj podkład i zaczynamy . - Oki Podszedł do biurka na którym leżał laptop . Włączył podkład i zaczął rapować . Po nim ja i tak w kółko . Szło nam super . Niby pierwszy raz ale było idealnie . Ćwiczyliśmy może z 2 godziny . Postanowiłam że pójdę już do domu . - Leo ja muszę już wracać . - oznajmiłam - Oki , choć poproszę mamę żeby cie odwiozła - Nie Leo pojadę autobusem . - Nie mam mowy , już jest ciemno . - Ygh .. niech będzie - uśmiechnęłam cię lekko Zeszliśmy na dół , pożegnałam się z Leo a jego rodzicielka mnie odwiozła pod hotel . 
Po chwili bylismy juz na miejscu pożegnałam sie i ruszyłam do pokoju . Kasia już spała więc wzięłam z niej przykład . Poszłam do łazienki , wziełam prysznic , umyłam zęby . Napisałam jeszcze dobranoc do Leo i zasnęłam .


Witam witam . Wiem że mówiłam że  skończyłam pisać , ale plany się zmieniły i będę pisała dalej .  Cieszycie się ?
Hehh .
Mam nadzieję że się podoba .
KOMENTARZ = MOTYWACJA 































Komentarze

Popularne posty z tego bloga

21.Jeśli jesteśmy sobie pisani to i tak się jeszcze kiedyś spotkamy

23. Krok po kroku. Powoli i cierpliwie. Bez obaw, z ufnością. Nastaw się na dobro. Do celu. Do marzeń

V.Ludzie są bez­bor­nni wo­bec lo­su, są ofiara­mi cza­su. I włas­nych uczuć.