14. Może ...Jedyna pożądana zmiana to taka żeby już przestać cokolwiek zmieniać .

Obudziłam się dość wcześnie . Była godzina 7 . Nie chciało mi się wstawać więc wzięłam z półki laptop i zaczęłam przeglądać Facebooka , twittera , instagrama itp.
Po półgodzinnym sprawdzaniu , postanowiłam się ubrać . Zaścieliłam łóżko . Wyjęłam ubrania z szafy i poszłam do łazienki . . Wzięłam szybki prysznic . Nałożyłam lekki makijaż . Gotowa wyszłam z toalety .
 
       



         

                                     


Kasia Jeszcze spała . Nie chciałam jej obudzić . Sprawdziłam jeszcze telefon i poszłam do restauracji
Osób było mało . Zjadłam i znów pokierowałam się do pokoju . Kasia już nie spała . Była w łazience.
Usiadłam na swoim łóżku i postanowiłam poczekać na nią aż wyjdzie . Po chwili brunetka wyszła.
- O której mamy dziś zajęcia - zapytała                                                              
- Eee chyba na 10 .                                                                                              
- Ok.. Idziemy na śniadanie ?                                                                                
-Nie dzięki , jadłam już . Jest godzina 9 więc za 20 minut chłopaki po nas przyjadą
- Serio ? Nic mi Charlie nie pisał .
- A patrzyłaś w telefon ?
- Poczekaj sprawdzę .... Ej no rzeczywiście pisał .
- No właśnie .

*Kasia*
Kurde pisał ? A ja nic o tym nie wiem ? Musze częściej sprawdzać telefon .
Po wyjściu z pokoju  ruszyłam do windy a potem do restauracji .
Śniadanie zjadłam jak najszybciej się dało . Zobaczyłam na zegarek .
Za nie całe 10 minut mieli przyjść Leo i Charlie . Biegiem wpadłam do windy a potem do pokoju . Majka   siedziała i robiła coś na laptopie . Poszłam do łazienki się przebrać ponieważ  miałam taką potrzebę . Ehh czasem tak mam .








Poprawiłam jeszcze makijaż . Gdy byłam już w pełni gotowa wyszłam z toalety .
Chłopaków jeszcze nie było . Nie chcieliśmy czekać więc napisałam jeszcze do Charliego że wychodzimy .
Ja poszłam  na dół a Majka powiadomić "Opiekunki " że pojedziemy autobusem .
Po nie całej minucie Majka do mnie dołączyła . Przy wyjściu spotkałyśmy się z chłopakami .
Przywitałyśmy się i poszliśmy na przystanek . Gdy  byliśmy już na miejscu  pożegnałam się z Charliem i poszłam na zajęcia . Pierwsza lekcja minęła całkiem spoko . W końcu nadeszła druga lekcja , czyli prezentowanie naszych piosenek . Nie stresowałam się . Ale z Kevinem było źle . Strasznie się bał . Eh no nie dziwie się . To pierwszy raz kiedy będzie śpiewał przed tyloma ludźmi .
Ja tam  mam już to wyćwiczone , Śpiewanie przed widownią mam obcykane .
Do naszego występu  było jeszcze 10 minut . Przed nami  były jeszcze 2 grupy . Musze powiedzieć że byli super . Przyszła kolej na nas . Przytuliłam Kevina że by się tak bardzo nie stresował . Stanęliśmy w wyznaczonym miejscu i się zaczęło . Gdy usłyszałam pierwszą melodie dawka energii wpłynęła do moich nóg  , głowy , no dosłownie wszędzie . Było idealnie . Kevin się spisał . Wyszło nam jeszcze lepiej niż ćwiczyliśmy . Po udanym występie dostaliśmy wielkie brawa .
Potem była Maja i Leo . Im tego wyszło genialnie .
Na samym końcu występował Charlie z jakimś dwoma dziewczynami . Śpiewali dobrze do puki jedna się nie pomyliła . No i jak wiadomo . Rozpłakała się i wybiegła . Nie rozumiem niektórych . Co z tego że się pomyliła mogła śpiewać dalej . Zrobiło mi się jej żal więc wyszłam z sali i zaczęłam szukać dziewczyny .
Znalazłam ją w jednej z toalet siedziała cała zapłakana .
-Hej . Jestem Kasia - podeszłam i podałam jej rękę
- -Przyszłaś się ze mnie nabijać .
- Nie . no coś ty chciałam cię pocieszyć .
- Sory . Ale na prawdę nie musisz sama sobie poradzę .
- Ale ja chce ok . Co z tego że się pomyliłaś . Każdemu się to zdarza . To nie koniec świata . Nie przejmuj się .
- Jak mam się nie przejmować ! Teraz każdy będzie się ze mnie śmiał .
- Nie będzie , a jak będą to ja im pokaże .
- Ha ha dzięki .
- No więc ruszaj się i pokaż im że się nie poddałaś !
- Dziękuje , naprawdę dzięku..
- Nie ma za co , naprawdę - przerwałam jej
Przytuliłam brunetkę . -Dasz radę . Wierze w ciebie .
Dziewczyna starła łzy . i razem poszłyśmy do tylnich drzwi .
Jakiś człowiek podał jej mikrofon i wyszła śpiewając . Ja sama poszłam usiąść i posłuchać . Jestem dumna z siebie . Lubie oglądać jak ktoś się uśmiecha . To sprawia mi wiele radości . Gdy usiadłam na ławce  wzrok Charliego spotkał się z moim . Uśmiechnęłam się lekko . Po z kończonych występach  organizatorzy powiadomili wszystkich że wyniki pierwszego etapu pojawią się jutro .
Z uśmiechem na twarzy wyszłam z budynku . Zobaczyłam za zegarek . 14 . Łoo długo nam to zajęło . Zobaczyłam wychodzącą brunetkę podbiegłam do niej /
- Gratuluję , mówiłam ci że nie będzie tak źle . - przytuliłam ją
- Kasia naprawdę ci dziękuję . Gdy by nie ty to pewnie straciła bym szanse .
- Już mówiłam nie ma za co . A ty jak masz w ogóle na imię ?
- O jezu . Ale jestem głupia . Marika jestem .
- Okej - posłałam jej uśmiech
W tej samej chwili podszedł do nas Charlie . Pocałował mnie w policzek .
- To wy razem - zapytała
- No tak . - opowiedziała .
- O jeju gratki - przytuliłam mnie .
- To wy się znacie ? - wtrącił się Charlie
- Gdyby nie Kasia to pewnie bym nie wróciła na scenę tylko  poryczała bym się . - powiedziała dziewczyna
- Naprawdę .
- Nie ma o czym mówić - palnęłam .
- Przepraszam cię Marika ale my z Kasią musimy już iść . - spojrzał na mnie
- Ok . To pa . - przytuliłam na pożegnanie brunetkę
Dałeś świetny występ z dziewczynami . - pocałowałam chłopaka  
- Ty też nie byłaś zła . - odwrócił mnie do siebie przodem . Tak że stykaliśmy się czołami .
- Dzięki . - pocałowałam chłopaka w policzek .Puściłam jego rękę i pomaszerowałam wprost na przystanek .
- Co jest ? - zapytał jak podbiegł do mnie
-Nic  ...
- Mnie nie oszukasz .
- Przestań, wszystko jest ok .- podeszłam bliżej i zaczęłam całować blondyna .  Odwzajemnił pocałunki . Po chwili oderwaliśmy się od siebie .
- Naprawdę nic się nie dzieje . - upewniłam go
- No niech będzie . - Obią mnie w pasie i poszliśmy dalej . Po dotarciu na przystanek wsiedliśmy pod wyznaczony autobus i pojechaliśmy wprost pod hotel .
Jak byliśmy już na miejscu od razu pobiegłam do pokoju wziąć prysznic . Nie zważałam na Charliego . Wzięłam ubrania z szafy i potruchtałam do łazienki .
Po wykonanych czynnościach ,ubrałam przygotowane ubrania . Nałożyłam lekki makijaż i wyszłam ..



                                           

Charlie siedział na łóżku i robił coś w telefonie . Gdy mnie zobaczył odrazy wstał i wbił się w moje usta .
 - Odepchnęłam go lekko .
- Charlie .. Ha Ha co robimy ?
- Ymm no to . Ponownie zaczął mnie całować .
- Charlie ja mówię poważnie . - złapałam go za policzki i odsunęłam go troszkę od siebie .
- Ohhh no dobraa .  Choć . - podniósł mnie w pasie i zarzuciłam na ramie x
- Charlie .. gdzie masz zamiar mnie wziąć .
- Nie wiem jeszcze .
- Fajnieee
Zaczęłam się wiercić tak żeby mnie puścił .
- Kobietoo ! Nie  wierć się tak
- To mnie puść
- Pod jednym warunkiem .
- Jakim ?
- Pójdziesz ze mną na tą wielką karuzele .- wskazał palcem
- O nie nie . To możesz mnie trzymać . Wiesz nawet jest wygodnie /
- Trudno sam cię tam zaciągnę .  . - Zaśmiał się
- Charlie nie ma tak ... - Zaczęłam piszczeć
 -Nie bój się będzie fanie
- Nie wątpię . -W końcu postanowił mnie ziemie .
- No nie daj się prosić .
- No niech będzie . Choć . - złapałam chłopaka z rękę i pociągnęłam go w stronę karuzeli .
Wykupiliśmy bilety . Wsiedliśmy i zapięliśmy pasy bezpieczeństwa . Nagle poczułam jak karuzela się rusza . Na początku  było znośnie . Kręciliśmy się pomału .  Było ok .
Dopiero po 10 minutach fajniej zabawy . Karuzela osiągnęła takie tępo że myślałam że tak zwymiotuje . Mocno z cisnęłam rękę Charliego . W środku cała się trzęsłam . Zacisnęłam mocno powieki . Nie wiem nawet ile to trwało . Jedyne co chciałam co wyjść z tej głupiej karuzeli .
Po chwili poczułam że  porusza się coraz wolniej mimo to nie otwierałam oczów  .
Nagle poczułam że  ktoś szturcha mnie w ramie . Otworzyłam oczy . Był do Charlie .
- Już koniec . - zaśmiał się
- No w końcu .
- Było aż tak źle ?
- -Bardzo źle . - podsumowałam
Bo jakże nie przyjemnym wypoczynku pokierowaliśmy się do hotelu .

*Majka*
Po skończonych zajęciach poszliśmy się przejść .
- Ślicznie śpiewałaś - odezwał się Leo całując mnie w policzek .
- A ty mega rapowałeś .
- Co robimy ?
- Ymm . Wiesz ja to zmęczona jestem . Chodźmy do hotelu . Ok ?
- Pewnie . - złapał mnie a rękę i poszliśmy do hotelu .
droga minęła nam dość szybko . Po 10 minutach byliśmy już pod hotelem .
W pokoju był już Charlie z Kasią . oglądali film .
- Możemy się dosiąść ? - zapytał Leo
- Pewnie - odpowiedziała Kasia
Usiadłam koło Kasi A Leo koło mnie . Oglądaliśmy ,, Zmierzch "
Po chwili odezwała się telefon Kasi .

*Kasia *
Oglądalismy film puki nie zadzwonił mój telefon .
Wstałam i odebrałam telefon leżący na komodzie .
- Hej tu Karol
- Ooo Cześć .. Jak tam ?
- Kasia możemy pogadać na skeypie ?
- Yyy Karol teraz nie mogę dopiero na wieczór  możemy pogadać . A stało się coś ?
- Ehh Kasia .. Nie wiem jak ci to powiedzieć .
- Nie strasz mnie . Co siie stało - powiedziałam nieco głośniej .




--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Hej . I jak podoba się ?
Komentujcie <3 Do następnego .








 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

21.Jeśli jesteśmy sobie pisani to i tak się jeszcze kiedyś spotkamy

23. Krok po kroku. Powoli i cierpliwie. Bez obaw, z ufnością. Nastaw się na dobro. Do celu. Do marzeń

V.Ludzie są bez­bor­nni wo­bec lo­su, są ofiara­mi cza­su. I włas­nych uczuć.