16. A wszystko może się zmienić wraz z ostatnim słowem .

W ogóle nie wiedziałam co się ze mną dzieje . Nigdy sie nie stresowałam a teraz ? Ręce mi się trzęsą i jeszcze do tego,  Całe mokre ..

- Witam wszystkich  zgromadzonych tutaj . Jak wszyscy wiemy . Za chwilkę wyczytamy grupy które niestety będą  musiały się pożegnać i wrócić do domu . Wybór był strasznie trudny .
Wszyscy wykazaliście się niesamowitym talentem . Ale niestety musieliśmy kogoś odesłać .

Zaczęło się zaczęła wymieniać ...
Bałam się cholernie się bałam a co jeśli   będę musiała wrócić do domu ?
Nie . ja nie chce . Kasia ! Oddychaj . Będzie dobrze .

Kiedy jedna z organizatorek  ogłaszała wyniki .
Strasznie żal mi się zrobiło tych osób  które musiały wrócić do domu .
Odetchnęłam z ulgą jak  nas nie wyczytała . Z tego wszystkie łzy  zaczęły spływać po moich policzkach .

*Majka *
Uff przeszłam dalej . Tak się cieszę .
Po ogłoszonych wynikach , wszyscy zaczęli się rozchodzić . Widziałam Kasię prawie płaczącą .
Podbiegłam i rzuciłam się jej w ramiona .
- Kasia ! Udało nam się .
- No , nawet nie wiesz jak się cieszę .
- Idziemy to uczcić ?
- No raczej .
Chcieliśmy iść do chłopaków ale  byli osaczeni przez grupkę dziewczyn więc daliśmy sobie spokój  .
Postanowiłyśmy  wyjść  na świeże powietrze i tam na nich poczekać .
Była śliczna pogoda . Słońce świeciło , było ciepło i przyjemnie . Usiedliśmy na ławce i obmyślałyśmy plan . Na początek  pójdziemy się przebrać . Nie chciało nam się czekać .
Siedzieliśmy tam z 30 minut .

*Do Leo *
Leo , nie będzie na was tak długo czekać więc jeśli skończycie gadki szmatki , chodźcie do hotelu .

Wysłałam i poszliśmy z siostrą do hotelu . Po 20 minutach byliśmy na miejscu .
Leo nie odpisał . Trudno  będziemy świętować same.
Od razu pokierowałam się do pokoju a potem do łazienki . Ubrałam się w nieco luźniejsze ubrania i poprawiłam makijaż .







Po mnie  weszła Kasia . Ona także  przebrała się w inne ciuchy . Mam śliczną siostrę .



                     


- To jak idziemy ?
- Pewnie . Zabawimy się .
- No dokładnie a chłopaki jak nawet nie odpiszą to ich strata .

Pokierowaliśmy się do klubu . Musimy to w końcu jakoś uczcić . Jutro mamy wolne od zajęć .
Możemy się zabawić . Oczywiście alkoholu nie dotkniemy . Przynajmniej ja .

*Kasia*
Miałam ochotę się nieźle zabawić . Tak tak , myślcie sobie co chcecie .
Weszliśmy do klubu . Było dużo osób . Wtopiliśmy się w tłum . Majka zamówiła sok pomarańczowy , a ja miałam ochotę na coś mocniejszego .
- Majka pijemy ? - powiedziałam przez śmiech
- Ogłupiałaś ?! Nie damy rady kupić . Nie sprzedadzą nam .
- Bożee , nie denerwuj się . Kupie . Zaraz wracam
- Zostań ! - krzyknęła gdy była już  koło barmana
Na początku nie chciał sprzedać , ale jakoś się udało . Wzięłam do rak dwa drinki i poszłam do stolika przy którym siedziała Majka .
- Patrz ! Udało się . - powiedziałam uradowana
- Ja tego nie pije .
- No weź . To tylko jeden drink jeszcze bez alkoholowy .
- No niech ci  będzie .
Wypiliśmy . Potem poszłyśmy na parkiet . Tańczyliśmy z jakimiś chłopakami . Czy mi to przeszkadzało ? Nie , było super . Po  niedługiej chwili zachciało mi się pic . Odeszłam i podeszłam do baru . Wiem że nie powinnam pić alkoholu ale . no .. od dwóch drinków  nic przecież się nie stanie . Zamówiłam jeszcze jednego . Teraz dostałam bez żadnych problemów .
Piłam pomału ponieważ nie byłam przyzwyczajona do alko.
Po chwili  usłyszałam jak ktoś dobija się do mojego telefonu . Wzięłam torebkę i wyszłam na zewnątrz . Wychodząc zakręciło mi się w głowie . Dobrze że była obok ściana to się oparłam .
Dzwonił Charlie .
O proszę . W końcu raczył się odezwać .
- Halo ?
- Hej . Możesz mi powiedzieć gdzie jesteś ?
- Emm . Świętujemy z Mają a co ?
- Świętujecie ?
- No tak a co w tym takiego złego ?
- Yhg . Nic , powiedz gdzie jesteście zaraz po was przyjdziemy .
- Nie nie . Nie musisz - zachwiałam się i upad mi telefon
Cholera !
Coraz mocniej zaczęło kręcić mi się w głowie . Alkohol się odezwał . Pomału podeszłam do Mai i powiadomiłam ją że  chce już wracać . Wyczuła ode mnie alkohol , była nieźle wkurzona .
- Coś ty ze sobą zrobiła -  zaczęła krzyczeć gdy wyszłyśmy
- Przestań , przecież ty też piłaś .
- Ale tylko jednego . A ty ?
- Oj przestań . Choć do hotelu .
- Jak dziecko .
Po niecałych 10 minutach byliśmy pod hotelem .
W środku czekali na nas chłopaki .
Próbowałam ustać na własnych nogach ale jakoś mi to się nie udawało . Widziałam na twarzy Charlsa  złość .
Nie pewnie podeszłam  do niego .
- No cześć .
- Co ty ze sobą zrobiłaś ! ?
- Emm .. świętowałam ?
- Jesteś pijana . Kaśka !
- Przestań . To tylko dwa drinki .
- Tylko . Dziewczyno ty nawet 17 lat nie masz .
- No i co ? Daj mi spokój . Idę  spać . - pokierowałam się w stronę windy .
-Nigdzie nie idziesz  . Porozmawiaj ze mną . -złapał mnie za rękę
- HA HA po co .
- Dlaczego się tak zachowujesz ?
- Ja ? A kto mnie olał ? Dzwoniłam ,  pisałam a ty ? Nawet cholernego sms nie potrafiłeś wysłać
- Przepraszam ok . Nie miałem kiedy - Zbliżył się chciał mnie przytulić
- Nie , Ok ? Nie . Odejdź .
- Przepraszam Kasia no . Chociaż pomogę ci do pokoju dojść .
- Nie . Dam radę . Idź już .
Gdy puścił moja rękę od razu poszłam do windy . A potem do pokoju . Majki nie było . Dziwne .
Wzięłam ubrania z szafy i poszłam do łazienki .









Moja głowa zaczęła pulsować . Nie mogłam wytrzymać . Z szafki wygrzebałam jakieś tabletki od razu je zażywając . I Od razu się położyłam spać .

*Charlie *
Jak ona mogła  się upić . Niby mówiła że mało wypiła ale ledwo się na nogach trzymała . Nie zostawię jej tak . Strasznie żałuje że ją tak zostawiłem nawet nie napisałem .
Szybko wszedłem do winy a potem do pokoju . Kasia spała .
Wyglądała słodko . Jestem debilem . nie odpisywałem i do tego na nią nakrzyczałem . Zdjąłem bluzę i po cichu położyłem się , przy czym od razu ją przytulając .

*Leo *
Ty chyba nic nie piłaś ? - zapytałem blondynkę siadając przy stoliku w restauracji
- Em Leo tylko jeden drink . Przepraszam - spuściła głowę
- Ej Majka ,  ja się nie gniewam .
- Na prawdę ?
- Tak , choć - złapałem dziewczynę za rękę i pociągnąłem na swoje kolana .
- Wiesz to ja powinienem cie przeprosić . Nie odzywałem się . Nawet nie napisałem . Strasznie ale to strasznie cie przepraszam . - posmutniałem - Jeśli mam cie zostawić samą to mogę odejść .
- Nie . Zostań . Nie gniewam się Leo . Naprawdę .
- Kocham cię !
- Ja ciebie mocniej !
- Nie prawda !
- Leo ! Przestań . Nie lubię się z tobą sprzeczać .
- No już  dobrze . Idziemy spać .
- Leo ?
- Tak ?
- Twoja mama nie ma nic przeciwko żebyś tu  spał ?
- Nie . Bo wie że jesteś moja księżniczką i także wie że bardzo cię kocham i cię nie skrzywdzę .
- Boże Leoś . Jesteś najlepszym chłopakiem wiesz ?
- Wiem .  To jak idziemy ?
- Tak . A zaniesiesz mnie ? Nogi mnie bolą .
- Hahah no dobra . - wziąłem Majkę na ręce i pokierowaliśmy się do pokoju .

W środku spali Charlie i Kasia . Byli przytuleni . Czyżby się pogodzili ? Ehh nie wiem .
Majka poszła do łazienki . Ja zdjąłem z siebie ubrania . Tak że zostałem w samych dresach . I położyłem się na łóżku . Po chwili blondynka przyszła i położyła się obok mnie .
- Dobranoc - przytuliłem  ja i pocałowałem w policzek
- Dobranoc .




-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Hejj . Jestem z rozdziałem 16 . Podoba się ?
Teraz zacznie się trochę więcej akcji . I choć trochę rozdziały się będą aż takie nudne .
Komentujecie - motywujecie
Kc rybki <3


 










Komentarze

Popularne posty z tego bloga

21.Jeśli jesteśmy sobie pisani to i tak się jeszcze kiedyś spotkamy

23. Krok po kroku. Powoli i cierpliwie. Bez obaw, z ufnością. Nastaw się na dobro. Do celu. Do marzeń

V.Ludzie są bez­bor­nni wo­bec lo­su, są ofiara­mi cza­su. I włas­nych uczuć.