17. I znów mój wzrok ucieka w twoja stronę .
*Kasia*
Obudziłam się ze strasznym bólem głowy . Leżałam ale nie sama . Charlie ?! Co on tu robi . I dlaczego się do mnie tuli . O nie tego jest już za wiele . Wyswobodziłam się z jego objęć . Momentalnie się obudziła .
- Możesz mi powiedzieć co ty tu robisz . Kazał ci przecież żebyś mnie zostawił w spokoju . ! - wrzasnęłam ale na tyle cicho żeby nie obudzić Majki
- Nie chciałem żebyś została sama .
- W pokoju jestem z Majką . - wskazałam na dziewczynę
- Dobra przepraszam cie no . Źle się z tym czuje . Nie chciałem na ciebie krzyczeć . Ale byłem zdenerwowany . Ja widziałem cię że byłaś ..
- Nie ! Daj spokój . - przerwałam mu - nic złego nie zrobiłam , a ty robisz awantury
- Ja robię awantury ?
- A kto ? Ja ! Ty na mnie napadłeś od razu jak weszłam do hotelu .
- Jestem twoim chłopakiem , to chyba realne że martwię się o ciebie . Tak ?
- Przypomniało ci się dopiero jak skończyłeś flirty z laskami . - prychnęłam
- Przestań ! Ja tylko z nimi rozmawiałem
- Dobra . Ta rozmowa nie ma sensu . Wyjdź ! - krzyknęłam
-Nie .
- Wyjdź powiedziałam .
Przeklął pod nosem i trzasnął drzwiami na tyle mocno ze obudził Majkę i Leo . No nie .
Żeby uniknąć pytań Bo naprawdę nie miałam ochoty teraz z nikim rozmawiać . Wzięłam pierwsze lepsze ubrania i pobiegłam do łazienki .
*Majka*
Usłyszałam kutnie Charliego z Kaśką . Dlaczego ona taka jest ? Nie rozumem jej . Jeszcze kiedyś bała się do kogo kol wiek tak odezwać . A tu co .. do Charliego ? Nie poznaje jej . Mimo że od dłuższego czasy nie spałam to udawałam . Próbowałam skupić na spaniu ale ich krzyki mi na to nie pozwalały . Miałam ochotę wstać i im wygarną , żeby się uspokoili . Ale powstrzymałam się . W końcu Charlie wyszedł trzaskając drzwiami aż podskoczyłam . Leo zresztą też .
Kaśka od razu pobiegła do łazienki . Nie zamierzałam zaczynać z nią tego tematu .
- Leoś , śpisz ? - szepnęłam mu do ucha
- Mhmm
- Nudzi mi się .
- Choć . - Przyciągnął mnie od siebie i mocno przytulił
- Leo - przeciągnęłam - Nie oto mi chodziło . Idziemy gdzieś ? Mamy w końcu wolny dzień
- ymm A gdzie byś chciała ?
- Wymyśl coś .
Kasia wyszła z łazienki . Przywitała się tylko krótkim "Cześć, wychodzę " . I wyszła .
- Co jej jest ?
- Po kłucia się z Charlie - westchnęłam
- Nie martw się . Pogadają i będzie dobrze .
- Eh mam nadzieję - uśmiechnęłam się lekko- Ja idę się ubrać tobie też bym radziła .
- Musimy iść do mnie .
- Oki . Daj mi 5 minut . - posłałam mu buziaka i weszłam do łazienki
Przemyłam tylko twarz , umyłam zęby i ubrałam przygotowane ubrania .
Wyszłam z łazienki . Wzięłam bruneta za rękę i ruszyliśmy na przystanek .
*Kasia*
Jestem beznadziejna . Co ja zrobiłam . Ja naprawdę go kocham ale nie powinien na mnie krzyczeć .
Mam tego wszystkiego dość . Dlaczego ja się w to wszystko pakowałam . Czy powinnam to wszystko skończyć ? W końcu czuje zazdrość jak widzę Charliego z jakąś dziewczyną . Wiem że on też mnie kocha ale to jest silniejsze . Nie Stop ! Nie myśl o tym .
Doszłam do parku . Zmęczyłam się więc usiadłam na pobliskiej ławce . Zamknęłam oczy i myślałam nad tym wszystkim . Dlaczego ja taka jestem ? Czy aż tak się zmieniła ? Kiedyś nawet nie potrafiłam do kogoś normalnie zagadać . Może on nie jest mi pisany ? Może powinnam dać sobie spokój z nim .
Ale jak . Przecież tak się żyć nie da . .
Po chwili poczułam chęć śpiewania . Włączyłam podkład i zaczęłam śpiewać . To jedyna piosenka która uwielbiam śpiewać .
https://www.youtube.com/watch?v=2-MBfn8XjIU
Ponownie zamknęłam powieki i po cichu zaczęłam śpiewać.
I woke up in tears with you by my side
A breath of relief and I realized,
No, we're not promised tomorrow
So, I'm gonna love you
Like I'm gonna lose you,
I'm gonna hold you
Like I'm saying goodbye
Wherever we're standing
I won't take you for granted
'Cause we'll never know when
When we'll run out of time
So, I'm gonna love you
Like I'm gonna lose you
I'm gonna love you
Like I'm gonna lose you
In a blink of an eye,
Just a whisper of smoke
You could lose everything
The truth is you never know
Zawsze gdy śpiewa męski głos , ja przestaje i wsłuchuję się w melodie . Jednak nie mogłam się przysłuchać bo ktoś zaczął śpiewać . Momentalnie otworzyłam oczy . W głębi duszy miałam nadzieje że to Charlie . Chociaż nie jestem pewna czy chciała bym się z nim teraz widzieć .
Odwróciłam się , już obok mnie stał Kevin . Nie zastanawiałam się dłużej , zaczęłam śpiewać razem nim . Jak ja kocham z nim śpiewać . Zawsze uśmiechnięty od ucha do ucha . Polubiłam go i to nawet bardzo . Taki super przyjaciel . Piosenka się skończyła .
Uśmiechnęłam się i wtuliłam w bruneta . To była ta chwila kiedy potrzebowałam odrobinkę ciepła od innej osoby . Siedzieliśmy tak w ciszy przytuleni do siebie . W końcu musiałam to przerwać .
-Dziękuje - szepnęłam
- Nie ma za co , kocham z tobą śpiewać .
- Ja z tobą też . -uśmiechnęłam się - Mogę ci zadać pytanie .
- Pewnie
- Czy coś się stało ? Bo wiesz nie wyglądasz na bardzo szczęśliwą .
- Emm to nic takiego
- Wiesz że mi możesz powiedzieć .
- Tak wiem ale
-Przecież widzę że coś cie gryzie- przerwał mi
- Mała sprzeczka z chłopakiem
- z Charliem ?
- Tak - spuściłam głowę - Nie chce o tym mówić .
- No oki , ale jeśli będziesz chciała się wygadać to wiesz gdzie mnie szukać .
- Dzięki - przytuliłam bruneta ponownie
Nagle usłyszałam chrząknięcie . Szybko się od wróciłam . Stał tam Charlie . Wstałam z ławki i podeszłam niepewnie do chłopaka .
- Masz mi coś do powiedzenia ?- zapytał
- Nie .
- A to ? Co się teraz wydarzyło ?
- A co się wydarzyło ? Tylko go przytuliłam ok .
- Na pewno ?
- Tak . Charlie ?! Co się z tobą dzieje ? - zapytałam ze smutkiem
- Nic . - odszedł
Chciałam pożegnać się z Kevinem ale już go nie było . Zabrałam torebkę z ławki i pobiegłam za Charliem .
- Charls ! Poczekaj . Proszę - zatrzymałam się
Odwrócił się w moją stronę i podszedł bliżej .
-Przepraszam . Miałeś racje nie powinnam pić alkoholu . Strasznie żałuje .
Ale dzięki temu zrozumiałam że dłużej tak nie pociągniemy . Ja widzę ciebie z inną dziewczyną to nie wytrzymuje . Ty zresztą masz podobnie . My nie możemy .. -
-Dość !- przerwał mi
Jestem zazdrosny owszem . I to nawet bardzo ale to nie znaczy że nie możemy być razem . Nie dam ci odejść Rozumiesz ? ! Nawet jak bysmy mieli nie rozmawiać przez dłuższy czas . - stanął jeszcze bliżej mnie .
- Obiecaj że będziemy razem
- Charlie ..
- Obiecaj
- Obiecuje - mocno go przytuliłam - Nie kłóćmy się już .
- Masz to jak w banku . A co do Kevina to ..
- Kevin to przyjaciel . tak samo jak Karol .
- Kocham cię . - pocałował mnie
- Ja ciebie też .
*Majka*
Weszliśmy do domu bruneta . W drzwiach spotkaliśmy mamę Leo . Przywitałam się i usiadłam na kanapie rozmawiając z rodzicielką mojego chłopaka . Leo w tym czasie pobiegł się przebrać .
Jak tak poszło że zgadaliśmy się o konkursie . Pogratulowała mi .
Nie wiem dlaczego ale obawiałam się tej rozmowy . Sam na sam z panią Victorią . Nie było tak źle . Po chwili dołączył brunet . Pożegnałam się i wyszliśmy z domu .
- Miła jest twoja mama - zaczęłam
- Wiem - uśmiechnął się
- To gdzie idziemy ?
- Kino ?
- Mi pasuje
- No to chodźmy
Po nie całych 10 minutach byliśmy w kinie wybraliśmy najbardziej bekowy film w całym kinie .
Przez cały czas się śmialiśmy .
Cały seans skończył się po 2 godzinach .
- To co teraz robimy ? Coś zjeść .hym ?
- Może być. - zaśmiałam się
- Doszliśmy do kawiarni . Zamówiliśmy dania .
Leo powiadomił że zaraz wróci . Zniecierpliwiona czekałam na bruneta .
Przyszedł z bukietem prześlicznych kwiatów
- To dla mnie ?
- Tak . Proszę kochanie /
- Boże Leo . No kocham cię - mocno go przytuliłam
Zjedliśmy podane nam dania i poszliśmy do hotelu . Gdy przechodziliśmy przez park zobaczyła pewnego chłopaka . Był odwrócony tyłem ..
Czy to możliwe że to on ?
Obudziłam się ze strasznym bólem głowy . Leżałam ale nie sama . Charlie ?! Co on tu robi . I dlaczego się do mnie tuli . O nie tego jest już za wiele . Wyswobodziłam się z jego objęć . Momentalnie się obudziła .
- Możesz mi powiedzieć co ty tu robisz . Kazał ci przecież żebyś mnie zostawił w spokoju . ! - wrzasnęłam ale na tyle cicho żeby nie obudzić Majki
- Nie chciałem żebyś została sama .
- W pokoju jestem z Majką . - wskazałam na dziewczynę
- Dobra przepraszam cie no . Źle się z tym czuje . Nie chciałem na ciebie krzyczeć . Ale byłem zdenerwowany . Ja widziałem cię że byłaś ..
- Nie ! Daj spokój . - przerwałam mu - nic złego nie zrobiłam , a ty robisz awantury
- Ja robię awantury ?
- A kto ? Ja ! Ty na mnie napadłeś od razu jak weszłam do hotelu .
- Jestem twoim chłopakiem , to chyba realne że martwię się o ciebie . Tak ?
- Przypomniało ci się dopiero jak skończyłeś flirty z laskami . - prychnęłam
- Przestań ! Ja tylko z nimi rozmawiałem
- Dobra . Ta rozmowa nie ma sensu . Wyjdź ! - krzyknęłam
-Nie .
- Wyjdź powiedziałam .
Przeklął pod nosem i trzasnął drzwiami na tyle mocno ze obudził Majkę i Leo . No nie .
Żeby uniknąć pytań Bo naprawdę nie miałam ochoty teraz z nikim rozmawiać . Wzięłam pierwsze lepsze ubrania i pobiegłam do łazienki .
*Majka*
Usłyszałam kutnie Charliego z Kaśką . Dlaczego ona taka jest ? Nie rozumem jej . Jeszcze kiedyś bała się do kogo kol wiek tak odezwać . A tu co .. do Charliego ? Nie poznaje jej . Mimo że od dłuższego czasy nie spałam to udawałam . Próbowałam skupić na spaniu ale ich krzyki mi na to nie pozwalały . Miałam ochotę wstać i im wygarną , żeby się uspokoili . Ale powstrzymałam się . W końcu Charlie wyszedł trzaskając drzwiami aż podskoczyłam . Leo zresztą też .
Kaśka od razu pobiegła do łazienki . Nie zamierzałam zaczynać z nią tego tematu .
- Leoś , śpisz ? - szepnęłam mu do ucha
- Mhmm
- Nudzi mi się .
- Choć . - Przyciągnął mnie od siebie i mocno przytulił
- Leo - przeciągnęłam - Nie oto mi chodziło . Idziemy gdzieś ? Mamy w końcu wolny dzień
- ymm A gdzie byś chciała ?
- Wymyśl coś .
Kasia wyszła z łazienki . Przywitała się tylko krótkim "Cześć, wychodzę " . I wyszła .
- Co jej jest ?
- Po kłucia się z Charlie - westchnęłam
- Nie martw się . Pogadają i będzie dobrze .
- Eh mam nadzieję - uśmiechnęłam się lekko- Ja idę się ubrać tobie też bym radziła .
- Musimy iść do mnie .
- Oki . Daj mi 5 minut . - posłałam mu buziaka i weszłam do łazienki
Przemyłam tylko twarz , umyłam zęby i ubrałam przygotowane ubrania .
Wyszłam z łazienki . Wzięłam bruneta za rękę i ruszyliśmy na przystanek .
*Kasia*
Jestem beznadziejna . Co ja zrobiłam . Ja naprawdę go kocham ale nie powinien na mnie krzyczeć .
Mam tego wszystkiego dość . Dlaczego ja się w to wszystko pakowałam . Czy powinnam to wszystko skończyć ? W końcu czuje zazdrość jak widzę Charliego z jakąś dziewczyną . Wiem że on też mnie kocha ale to jest silniejsze . Nie Stop ! Nie myśl o tym .
Doszłam do parku . Zmęczyłam się więc usiadłam na pobliskiej ławce . Zamknęłam oczy i myślałam nad tym wszystkim . Dlaczego ja taka jestem ? Czy aż tak się zmieniła ? Kiedyś nawet nie potrafiłam do kogoś normalnie zagadać . Może on nie jest mi pisany ? Może powinnam dać sobie spokój z nim .
Ale jak . Przecież tak się żyć nie da . .
Po chwili poczułam chęć śpiewania . Włączyłam podkład i zaczęłam śpiewać . To jedyna piosenka która uwielbiam śpiewać .
https://www.youtube.com/watch?v=2-MBfn8XjIU
Ponownie zamknęłam powieki i po cichu zaczęłam śpiewać.
I woke up in tears with you by my side
A breath of relief and I realized,
No, we're not promised tomorrow
So, I'm gonna love you
Like I'm gonna lose you,
I'm gonna hold you
Like I'm saying goodbye
Wherever we're standing
I won't take you for granted
'Cause we'll never know when
When we'll run out of time
So, I'm gonna love you
Like I'm gonna lose you
I'm gonna love you
Like I'm gonna lose you
In a blink of an eye,
Just a whisper of smoke
You could lose everything
The truth is you never know
Zawsze gdy śpiewa męski głos , ja przestaje i wsłuchuję się w melodie . Jednak nie mogłam się przysłuchać bo ktoś zaczął śpiewać . Momentalnie otworzyłam oczy . W głębi duszy miałam nadzieje że to Charlie . Chociaż nie jestem pewna czy chciała bym się z nim teraz widzieć .
Odwróciłam się , już obok mnie stał Kevin . Nie zastanawiałam się dłużej , zaczęłam śpiewać razem nim . Jak ja kocham z nim śpiewać . Zawsze uśmiechnięty od ucha do ucha . Polubiłam go i to nawet bardzo . Taki super przyjaciel . Piosenka się skończyła .
Uśmiechnęłam się i wtuliłam w bruneta . To była ta chwila kiedy potrzebowałam odrobinkę ciepła od innej osoby . Siedzieliśmy tak w ciszy przytuleni do siebie . W końcu musiałam to przerwać .
-Dziękuje - szepnęłam
- Nie ma za co , kocham z tobą śpiewać .
- Ja z tobą też . -uśmiechnęłam się - Mogę ci zadać pytanie .
- Pewnie
- Czy coś się stało ? Bo wiesz nie wyglądasz na bardzo szczęśliwą .
- Emm to nic takiego
- Wiesz że mi możesz powiedzieć .
- Tak wiem ale
-Przecież widzę że coś cie gryzie- przerwał mi
- Mała sprzeczka z chłopakiem
- z Charliem ?
- Tak - spuściłam głowę - Nie chce o tym mówić .
- No oki , ale jeśli będziesz chciała się wygadać to wiesz gdzie mnie szukać .
- Dzięki - przytuliłam bruneta ponownie
Nagle usłyszałam chrząknięcie . Szybko się od wróciłam . Stał tam Charlie . Wstałam z ławki i podeszłam niepewnie do chłopaka .
- Masz mi coś do powiedzenia ?- zapytał
- Nie .
- A to ? Co się teraz wydarzyło ?
- A co się wydarzyło ? Tylko go przytuliłam ok .
- Na pewno ?
- Tak . Charlie ?! Co się z tobą dzieje ? - zapytałam ze smutkiem
- Nic . - odszedł
Chciałam pożegnać się z Kevinem ale już go nie było . Zabrałam torebkę z ławki i pobiegłam za Charliem .
- Charls ! Poczekaj . Proszę - zatrzymałam się
Odwrócił się w moją stronę i podszedł bliżej .
-Przepraszam . Miałeś racje nie powinnam pić alkoholu . Strasznie żałuje .
Ale dzięki temu zrozumiałam że dłużej tak nie pociągniemy . Ja widzę ciebie z inną dziewczyną to nie wytrzymuje . Ty zresztą masz podobnie . My nie możemy .. -
-Dość !- przerwał mi
Jestem zazdrosny owszem . I to nawet bardzo ale to nie znaczy że nie możemy być razem . Nie dam ci odejść Rozumiesz ? ! Nawet jak bysmy mieli nie rozmawiać przez dłuższy czas . - stanął jeszcze bliżej mnie .
- Obiecaj że będziemy razem
- Charlie ..
- Obiecaj
- Obiecuje - mocno go przytuliłam - Nie kłóćmy się już .
- Masz to jak w banku . A co do Kevina to ..
- Kevin to przyjaciel . tak samo jak Karol .
- Kocham cię . - pocałował mnie
- Ja ciebie też .
*Majka*
Weszliśmy do domu bruneta . W drzwiach spotkaliśmy mamę Leo . Przywitałam się i usiadłam na kanapie rozmawiając z rodzicielką mojego chłopaka . Leo w tym czasie pobiegł się przebrać .
Jak tak poszło że zgadaliśmy się o konkursie . Pogratulowała mi .
Nie wiem dlaczego ale obawiałam się tej rozmowy . Sam na sam z panią Victorią . Nie było tak źle . Po chwili dołączył brunet . Pożegnałam się i wyszliśmy z domu .
- Miła jest twoja mama - zaczęłam
- Wiem - uśmiechnął się
- To gdzie idziemy ?
- Kino ?
- Mi pasuje
- No to chodźmy
Po nie całych 10 minutach byliśmy w kinie wybraliśmy najbardziej bekowy film w całym kinie .
Przez cały czas się śmialiśmy .
Cały seans skończył się po 2 godzinach .
- To co teraz robimy ? Coś zjeść .hym ?
- Może być. - zaśmiałam się
- Doszliśmy do kawiarni . Zamówiliśmy dania .
Leo powiadomił że zaraz wróci . Zniecierpliwiona czekałam na bruneta .
Przyszedł z bukietem prześlicznych kwiatów
- To dla mnie ?
- Tak . Proszę kochanie /
- Boże Leo . No kocham cię - mocno go przytuliłam
Zjedliśmy podane nam dania i poszliśmy do hotelu . Gdy przechodziliśmy przez park zobaczyła pewnego chłopaka . Był odwrócony tyłem ..
Czy to możliwe że to on ?
Komentarze
Prześlij komentarz